Wpływ Fryderyka Leopolda Hohenzollerna na przebieg granicy na odcinku Krajny 1919-1923
Książę odziedziczył dobra Złotów-Krajenka w 1885 roku (po śmierci swojego ojca- marszałka polnego Fryderyka Karola). W 1919 roku był właścicielem około 50 000 mórg ziemi i lasów. Jego żona Luiza Schleswig-Holstein była siostrą cesarzowej niemieckiej Augusty Wiktorii (żony Wilhelma II). Jego siostra Ludwika Małgorzata została żoną księcia Artura Connaught (brata króla angielskiego Edwarda VII). Władze Anglii wraz z Lloydem George sprawili, że granica polsko-niemiecka została przesunięta na wschód, poza ziemie należące do Leopolda. W niemieckim artykule, w czasopiśmie „Der Holzmarkt” z 1921 roku pod tytułem „O wartościowy niemiecki teren leśny (Złotów- Krajenka)” również wspomniano o tym, że przynależność tego obszaru do Niemiec zawdzięczać należy wpływowym kołom angielskim (np. księciu Connaught). Niendorf uważa jednak, że wpływu Leopolda nie da się jednoznacznie udowodnić1.
Rząd pruski 1 marca 1921 roku postanowił upaństwowić majątki Złotów i Krajenka, których wartość przekraczała 50 milionów niemieckich marek w złocie. Decyzję tą przekazał dyrektor ministerialny – Bachem z Ministerstwa Finansów, a ogłosił starosta. Zarządcą został Triboes. Pruski minister finansów sprzeciwił się tej konfiskacie, stwierdzając, że nie ma ona uzasadnienia prawnego. Minister finansów – Hermann Lüdemann przeforsował jednak u prezesa rady ministrów – Otto Brauna zajęcie majątku. Sytuacja ta wywołała powszechne zdziwienie, ponieważ 17 kwietnia 1919 roku rząd uznał, że posiadłość Złotów-Krajenka jest prywatną własnością księcia. Niektórzy Polacy ponownie zaczęli domagać się powrotu tych ziem do Macierzy. Zaczęto mówić o tym, że (nieudane) ubezwłasnowolnienie księcia doprowadziło do pozbawienia go majątku. Zamierzano uprzemysłowić posiadłości, by pokryć szwajcarskie długi księcia (jego główną siedzibą było Lugano w Szwajcarii). Zyski miały czerpać też m.in Deutsche Bank i inne zagraniczne banki. Książę wniósł skargę, gdy Ministerstwo Finansów zarekwirowało wszystkie jego środki i cofnęło mu kredyt. W kwietniu 1921 roku wydał w gazecie „Grenzmark” (wcześniej „Flatower Zeitung”) oświadczenie, że nie uznaje zajęcia swoich włości. W czerwcu rozpoczął się proces z oskarżenia księcia przeciwko państwu pruskiemu przed Sądem Okręgowym w Pile. Fryderyka Leopolda reprezentował adwokat Lubczinski z Berlina. Ministerstwo Finansów chciało udowodnić, że książę nie jest prawowitym właścicielem dóbr, ponieważ swój testament król Fryderyk Wilhelm III podpisał tylko inicjałami F. W., a nie został on przez niego własnoręcznie napisany. Hohenzollern utrzymywał, że testament jest ważny według prawa dziedziczenia i nikt go nie podważał w ciągu prawie stu lat. Uznali go: król Fryderyk Wilhelm IV i Wilhelm I, akceptując, że dobra złotowskie nie są własnością panującego króla tylko przechodzą na własność jego brata. Rozprawę odroczono. W Lugano Ministerstwo Finansów zawarło z księciem ugodę i pokryto jego długi (1,4 miliona franków). Książę odstąpił na cele osadnicze: Prochy, Nowy Dwór, Potulice, Węgierce, Dzierzążno, Górznę, Podróżnę, Buntowo, Sławianowo, tereny leśne koło Górznej, Potulic, Dzierzążna, Śmiardowo Krajeńskie, Skic, Sławianowo, Buntowo. Stracił z 25 000 ha około 10 000 ha. Zarządcą domeny Złotów został Rudolf Raute. Wyciszyło to zagraniczny skandal, ale proces nie zakończył się, a dobra księcia były nadal zajęte. 5 maja odbył się plebiscyt na temat wywłaszczenia dóbr księcia. W powiecie złotowskim 650 osób zagłosowało za wywłaszczeniem. Większość nie brała udziału w głosowaniu. Rozprawy ciągnęły się jeszcze w grudniu 1921 roku. Niemieckie gazety również informowały o tym wydarzeniu. Np. „Berliner Tageblatt” ostrzegał, że odebranie lasów Hohenzollernowi sprawi, że rząd polski jeszcze zacieklej będzie walczyć o te obszary. „Vorwärts” chciało upaństwowienia majątku ze względu na to, że książę nie jest w stanie właściwie nim zarządzać m.in. przez alkoholizm. Podobno jego urzędnicy nazwali go sadystą, który lepiej traktował swoje psy niż rodzinę i nienawidzi niemczyzny. W przytoczonym w „Kurierze Poznańskim” artykule z „Gazety Gdańskiej” czytamy, że jest to słuszna kara dla Fryderyka Leopolda Hohenzollerna, który jest wrogiem Polaków i sprzedał 15 000 z nich na konferencji wersalskiej dla swojej wygody. Utracenie ziemi złotowskiej jest stratą całej Polski.
W kwietniu 1922 roku Sąd Okręgowy w Pile unieważnił konfiskatę. Koszty procesu miało ponieść pastwo pruskie. Od 1926 roku Hohenzollern ponownie zarządzał dobrami Złotów-Krajenka.
Książę zmarł nagle 1 września 1931 roku w pałacyku myśliwskim w Kujanie, zbudowanym w 1913 roku. Była przy nim obecna jego żona – księżniczka Luiza. Jego zgon w skutek wylewu, stwierdził lekarz ze Złotowa – Hasse.
Pałacyk myśliwski Hohenzollerna.
Źródło: zdjęcie z archiwum p. Romana Rożeńskiego, [https://www.pzl24.pl/artykul/8524,palacyk-mysliwski-w-kujanie-i-jego-wlasciciele].
Tajemnicza śmierć była źródłem plotek. Jedna z nich mówiła o tym, że książę popełnił samobójstwo. Kolejna głosiła, że książę wcale nie umarł tylko sfingował własną śmierć, co miało pomóc mu wyjść z długów, uniknąć problemów i wyjechał do Szwajcarii. Jego meble wystawiano na licytację w Złotowie. Sprzedano także część jego posiadłości w i koło Poczdamu oraz Berlina. Utracił też swoją domenę Bądecz koło Wysokiej.
W kościele ewangelickim (dzisiejszy kościół Stanisława Kostki) odbyło się uroczyste pożegnanie zmarłego księcia.
Pożegnanie zmarłego księcia Friedricha Leopolda.
Źródło: zdjęcie ze zbioru prof. J. Zdrenki.
Opiekunem małoletniego następcy księcia – Fryderyka Karola, został książę Krystian von Schaumburg- Lippe, mieszkający wraz z rodziną w pałacyku myśliwskim w Kujanie do 1945 roku2.
Na schodach przy wejściu do pałacyku. Po prawej stronie książę z małżonką Fedorą- księżniczką duńską. Po lewej rodzice Fedory, w środku jedna z kuzynek.
Źródło: zdjęcie ze zbioru Romana Rożeńskiego, [https://www.pzl24.pl/artykul/8524,palacyk-mysliwski-w-kujanie-i-jego-wlasciciele].
- Henryk Zieliński, Polacy i polskość Ziemi Złotowskiej w latach 1918- 1939, Poznań 1949, s. 49; Mathias Niendorf, Minderheiten an der Grenze. Deutsche und Polen in den Kreisen Flatow (Złotów) und Zempelburg (Sępólno Krajeńskie) 1900- 1939, Wiesbaden 1997, s.163-164.[↩]
- Złotów na rozdrożu 1918- 1922. Zapiski Ericha Hoffmanna, kom. Joachim Zdrenka, Złotów 2008, s. 217; Joachim Zdrenka, Z notesu Ericha Hoffmanna. Kronika Złotowa i okolic część III (lata 1921- 1952), Złotów 2011, s. 116- 118; Andrzej Krajna Wielatowski, Zachodnie pogranicze odcięte od Macierzy- Ziemia Złotowska, Poznań 1928, s. 62-71; „Kurier Poznański” z 24 marca 1921 roku, R.16 nr 68.[↩]